Jak CBD pomogło mojemu psu przetrwać stres sylwestrowy.
Sylwester – magiczna noc pełna błysków, śmiechu i noworocznych obietnic. Jednak dla wielu właścicieli zwierząt domowych to także czas pełen trosk. Stres sylwestrowy dotyka nie tylko czworonogów, ale również ich właścicieli, którzy spędzają tę noc u boku swoich pupili. Właśnie w ten sposób kojarzę Sylwestra sprzed trzech lat, kiedy mój pies, Leo, przeżył prawdziwy koszmar.
Leo to energiczny golden retriever, który na co dzień emanuje radością. Jednak jego wesoły temperament zanikał, gdy tylko zbliżał się grudzień. Wystarczyło kilka odległych wystrzałów fajerwerków, aby całkowicie się zmienił – zaczynał drżeć, szukać schronienia w ciasnych zakamarkach domu, a jego oczy były pełne strachu. Nie byłam jedyną osobą z takim problemem – statystyki mówią, że aż 45% psów odczuwa silny stres związany z hałasem. To liczba, która daje do myślenia.
Pierwszy Sylwester z Leo
Pierwszy raz zobaczyłam, jak Leo reaguje na fajerwerki, gdy miał rok. Był moim wymarzonym towarzyszem – ciepłym, przyjaznym i zawsze gotowym na zabawę. Tamtej nocy zorganizowaliśmy małe spotkanie sylwestrowe z przyjaciółmi. Kiedy zegar wybił północ, otworzyliśmy szampana, a na niebie rozbłysły pierwsze błyski. Nie zapomnę dźwięku skomlenia, które wydobyło się z kuchni. Pobiegłam tam i zobaczyłam Leona wciskającego się pod szafkę. Drżał, jakby właśnie przeżywał największy koszmar swojego życia. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co zrobić. Przytulałam go, mówiłam cicho, ale to nie pomagało.
Kiedy stres sylwestrowy zamienia się w panikę
W kolejnych latach próbowałam wszystkiego, co radzili znajomi i internetowe poradniki. Tworzyłam “bezpieczne miejsce”, włączałam muzykę, zasłaniałam okna. Ale Leo i tak reagował paniką. Podczas jednego z Sylwestrów, w przypływie strachu, zaczął drapać drzwi wyjściowe, próbując uciec. Nie byłam odosobniona w swoich doświadczeniach. Czytałam o innych właścicielach zwierząt, którzy w noc sylwestrową spędzali godziny na szukaniu psów, które uciekły w panice. Schroniska w styczniu odnotowują o 30% więcej przyjęć zwierząt niż w innych miesiącach – to liczba, która mówi sama za siebie.
Rozwiązanie, które przyszło znienacka
Przełom nastąpił, gdy opowiedziałam o problemach Leo znajomej. “Słyszałaś o CBD?” – zapytała. Prawdę mówiąc, nie miałam pojęcia, o co chodzi. Dowiedziałam się, że olejek CBD to naturalna substancja pozyskiwana z konopi, która działa uspokajająco, ale bez efektu odurzenia. Podobno świetnie sprawdza się nie tylko u ludzi, ale i u zwierząt. Początkowo byłam sceptyczna, ale postanowiłam spróbować. Wiedziałam, że muszę działać – kolejne Sylwestry miały być dla Leo mniej stresujące.
Nowy Sylwester, nowe podejście
Gdy zbliżał się kolejny grudzień, kupiłam certyfikowany olejek CBD przeznaczony dla zwierząt. Wybrałam produkt, zgodnie z zaleceniami weterynarza, który potwierdził, że CBD jest bezpieczne dla psów. Podanie olejku było prostsze, niż się spodziewałam. Wystarczyło kilka kropli beżpośrednio na język, a Leo zjadł wszystko bez problemu. Efekty były zaskakujące.
O północy Leo został bohaterem
Tamtej nocy, gdy wybijała północ, z niepokojem patrzyłam na Leo. Siedział w swoim legowisku, lekko uniósł głowę na dźwięk pierwszych fajerwerków, ale zamiast wpaść w panikę, ziewnął. Ziewnął! Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mój pies, który wcześniej trząsł się jak osika, był spokojny. Nie próbował się ukrywać ani drapać drzwi. Wszystkie moje obawy, że CBD nie zadziała, rozwiały się. To była najlepsza sylwestrowa noc od lat.
Dlaczego CBD Działa?
Postanowiłam zgłębić temat. CBD działa na układ endokannabinoidowy, który reguluje nastrój i reakcję na stres. U zwierząt mechanizm ten jest podobny jak u ludzi. Badania przeprowadzone przez Cornell University w 2019 roku potwierdzają, że CBD może znacząco zmniejszyć poziom lęku u psów. Ale to nie tylko kwestia mojego doświadczenia. W mediach społecznościowych pełno jest historii właścicieli, którzy dzięki CBD pomogli swoim zwierzętom przetrwać stres sylwestrowy.
Podsumowanie. Spokój za kilka kropel
Teraz, gdy znów zbliża się Sylwester, nie boję się o Leo. Wiem, że kilka kropli olejku CBD wystarczy, by noc fajerwerków nie zamieniła się w koszmar. Ale też wiem, że to rozwiązanie nie jest jedyne – warto łączyć je z innymi metodami, jak stworzenie bezpiecznej przestrzeni i odpowiednie przygotowanie zwierzaka.
Dla mnie Sylwester stał się nocą spokoju. A dla Leo? Myślę, że jest to teraz po prostu kolejna noc, którą spędza na drzemce. I to jest najlepszy prezent, jaki mogłam mu dać. Jeśli i Twój zwierzak przeżywa trudne chwile w Sylwestra, daj mu szansę na ulgę – może CBD będzie odpowiedzią, której szukasz. Sprawdź, jak wiele może zmienić kilka kropli naturalnego wsparcia.